Byliśmy w Koszalinie, tym razem nie tylko na obiedzie. Nocna Ściema to już nasz tradycja. Maraton i półmaraton w urokliwych okolicznościach nocy zaliczony. Nie było by tak źle gdyby nie awaria żołądka na ostatniej pętli, ale cóż. Czego się nie robi dla turbo finiszu.
Pościemniane 2022
Napisane przez Chris Savicki
Bonum cursum, bon voyage, szczęśliwej drogi... Żyje pełną piersią. Niczego nie żałuję. Niczego bym nie zmienił. Nadal nie mam dosyć... Wciąż kontynuuje tę podróż, bo to jedyna rzecz, dla której coś poświęcam a i tak wracam bogatszym. Bo życie to podróż... Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest Chris Savicki